Lekcje, na których pojawiają się wiersze, nie należą do łatwych.
Sama pamiętam, jaką trudność nam – studentom - sprawiały niektóre utwory,
dlatego staram się ułatwiać moim uczniom spotkanie z poezją.
Tym razem na lekcji pojawił się tajemniczy przedmiot.
Piątoklasiści
go dokładnie obejrzeli, a następnie zapisali na karteczkach propozycje, co to
może być.
Uwierzycie, że poczciwa makówka nie została rozpoznana ? Najbliżej prawdy była dziewczynka, która napisała, że to „mak”.
Jednak pozostałe odpowiedzi, to grzechotka. Na zdjęciu uchwyciłam
tylko kilka karteczek, ale od kilku lat zadaję uczniom to pytanie i jest to najczęstszy typ. Rozbawiła mnie ta "mini grzechotka dla dziecka" :)
Dalsza część lekcji, czyli właściwa analiza utworu, nie
nastręczyła uczniom żadnych kłopotów. Błyskawicznie zrozumieli, co to obrazy
poetyckie i bez problemu swoje wyobrażenia opowiedzieli. A to wszystko za
sprawą małej makówki :)
Lubię takie lekcje!
Aż trudno uwierzyć, ze dzieci nie widziały wcześniej makówki.
OdpowiedzUsuń